Solorz: nacisków nie było

Właściciel Polsatu, Zygmunt Solorz-Ĺťak zaprzeczył medialnym doniesieniom, że odsunięcie Tomasza Lisa od kierowania Wydarzeniami było spowodowane naciskami politycznymi. -Ĺťadnych nacisków nie było. Ĺťałuję, że Tomek odszedł, ale musimy dbać o koszty, w grę wchodzą ogromne oszczędności - powiedział Solorz w rozmowie z Dziennikiem.

Właściciel Polsatu, Zygmunt Solorz-Ĺťak zaprzeczył medialnym doniesieniom, że odsunięcie Tomasza Lisa od kierowania Wydarzeniami było spowodowane naciskami politycznymi. -Ĺťadnych nacisków nie było. Ĺťałuję, że Tomek odszedł, ale musimy dbać o koszty, w grę wchodzą ogromne oszczędności – powiedział Solorz w rozmowie z Dziennikiem.

Lis nie ma pretensji do Solorza-Ĺťaka. -Nie byłem niewygodny dla stacji, ale dla władzy – powiedział Dziennikowi Tomasz Lis. Czym teraz zajmie się dziennikarz? -Chciałbym się przede wszystkim porządnie wyspać, ostatnio padałem w fotelu ze zmęczenia – mówi Lis. Współpracy z dziennikarzem nie wyklucza Piotr Walter, prezes TVN (Lis pracował tam przez siedem lat, do 2004 roku; zwolniono go po opublikowaniu sondażu PBS, z którego wynikało, ze ma on dużą szanse na wygraną w wyborach prezydenckich).

-Za chwilę będę musiał szukać pracy, więc cieszę się z tych deklaracji. Jest mi bardzo miło. Prawie wszystko jest możliwe – tak Lis skomentował zapowiedzi prezesa TVN-u. Dziennikarz wykluczył, przynajmniej na razie, zaangażowanie się w politykę. -Nie dziś, nie jutro ani za tydzień, ani nawet za 48 lat – żartuje Lis i dodaje: Nigdy nie mówię nigdy. Ale będę szukał miejsca w zawodzie i okolicach. Na razie muszę sobie zorganizować czas, żeby nie odczuwać pustki. Mam kilka miniprojektów, może napiszę kolejną książkę?


Solorz: nacisków nie było

Przypomnijmy, że Tomasz Lis zrezygnował z pracy w Polsacie po tym, gdy Zarząd Telewizji Polsat zdecydował się połączyć redakcje TV Biznes i Wydarzeń i odsunął dziennikarza od kierowana serwisem informacyjnym stacji. Z Wydarzeń odeszła też Hanna Smoktunowicz (prywatnie partnerka Lisa). Nie wiadomo jednak, czym teraz będzie się zajmować.

Ĺšródło: Dziennik.pl, inf. własna