Według członka Rady Nadzorczej Polsatu, Józefa Birki informacje mediów o współpracy właściciela TV Polsat, Zygmunta Solorza z SB,a po 1989 z WSI to \"obrzydliwa manipulacja\'. Według Birki Solorz co prawda podpisał zobowiązanie do współpracy z SB, ale nigdy na nikogo nie donosił.
Według członka Rady Nadzorczej Polsatu, Józefa Birki informacje mediów o współpracy właściciela TV Polsat, Zygmunta Solorza z SB,a po 1989 z WSI to \”obrzydliwa manipulacja\’. Według Birki Solorz co prawda podpisał zobowiązanie do współpracy z SB, ale nigdy na nikogo nie donosił.
To jest nieprawda. W ten sposób próbuje się udowodnić tezę o tzw. układzie, czyli, że w Polsce poprzez kontakty ze służbami specjalnymi można robić biznes (…) W tych dokumentach, którymi dziennikarze dysponują, jest analiza dotycząca nieprzydatności pana Solorza, że unika spotkań, że nie udziela informacji. W związku z tym rezygnują ze współdziałania z nim. Jest taki dokument i tego się nie ujawnia – powiedział Birka dla PAP. Członek zarządu zaznaczył także, że według nowej ustawy lustracyjnej \”współpracą nie jest współdziałanie pozorne lub uchylanie od dostarczanie informacji pomimo formalnego dopełnienia czynności lub procedur wymaganych przez organ bezpieczeństwa państwa oczekujących współpracy\”. Birka uważa, ze zachowanie Solorza można podciągnąć do właśnie tego zapisu. Solorz nie pełni jednak funkcji publicznej, wiec nie obowiązuje go ta ustawa i nie może wystąpić o autolustrację. Solorz będzie już jednak podlegał ustawie lustracyjnej, która w poniedziałek została podpisana przez prezydenta. W nowej ustawie nie ma bowiem zapisu, o którym mówił Birka. Lustracji według niej podlegać będą m.in. właściciele stacji, mających koncesję od KRRiT. Według nowelizacji tej ustawy, o której mówił już prezydent Kaczyński, Zygmunt Solorz miałby obowiązek złożyć oświadczenie czy współpracował z SB. Za złożenie fałszywego oświadczenia groziłby zkaz pełnienia funkcji publicznych na okres 10 lat.
Źródło: wirtualnemedia.pl, PAP