Polsat Sport nie uzyskał sublicencji od nc+ na dalsze pokazywanie T-Mobile Ekstraklasy. Stacja będzie jednak nadal pokazywać polski futbol. Polsat Sport nabył bowiem prawa do transmitowania od najbliższego sezonu rozgrywek o Puchar Polski w piłce nożnej.
Polsat Sport nie uzyskał sublicencji od nc+ na dalsze pokazywanie T-Mobile Ekstraklasy. Stacja będzie jednak nadal pokazywać polski futbol. Polsat Sport nabył bowiem prawa do transmitowania od najbliższego sezonu rozgrywek o Puchar Polski w piłce nożnej.
Maciej Sawicki, Sekretarz Generalny PZPN (za polsatsport.pl):
Bardzo atrakcyjne i zachęcające dla kibiców jest to, że wszystkie mecze półfinałowe i finał zostaną pokazane w otwartym kanale, będą studia przed meczem. To zwiększa atrakcyjność transmisji. Polsat zrobi wszystko na pewno na najwyższym poziomie i można powiedzieć, że tak jak zmienia się Puchar Polski, tak ewoluuje pokazywanie go w telewizji.Umowa ze Stadionem Narodowym obowiązuje jeszcze na dwa lata, ale zawsze będziemy chcieli rozgrywać tam finał. Idea jest taka, żeby ten mecz zawsze odbywał się 2 maja, w Warszawie na Stadionie Narodowym. Chcemy, żeby na stałe wpisał się w kalendarz piłkarski w Polsce.
Nagrody też są atrakcyjne. Wygrywający dostaje 0,5 mln złotych. Utrzymany zostanie system z jednym losowaniem, tak jak jest w turniejach tenisowych. Będzie jedna plansza, jedno losowanie. Wszystkie zespoły od początku będą znały swoją drogę do finału. Są dwie istotne zmiany w regulaminie. Pierwsza dotyczy miejsca rozgrywania spotkań. Jeśli będą dwie drużyny, które grały w tej samej klasie rozgrywkowej w poprzednim sezonie, gospodarzem będzie drużyna z wyższego miejsca, a nie jak do tej pory, z niższego. Jeśli spotkają się drużyny z różnych lig, to gramy na boisku tej, która gra niżej – to się nie zmienia. Istotne jest też to, że po ćwierćfinałach anulowane są wszystkie żółte kartki.
Poprzednio Puchar Polski pokazywały stacje Orange Sport i TVN Turbo.
Aktualizacja
Roman Kołtoń, dziennikarz i komentator Polsatu Sport, na Twitterze poinformował, że umowa została zawarta na dwa lata.