Borek i Prusik skomentują mecze Polski z Anglią i Ukrainą w Polsacie Sport

Mecze eliminacji do Mistrzostw Świata w piłce nożnej z Ukrainą i Anglią kibice zobaczą także w Polsacie Sport. Relacja z piątkowego meczu rozpocznie się o godz. 18:30, a o 19:30 wystartuje transmisja wtorkowego spotkania z Wembley. Oba spotkania skomentuje duet Mateusz Borek – Waldemar Prusik.

Mecze eliminacji do Mistrzostw Świata w piłce nożnej z Ukrainą i Anglią kibice zobaczą także w Polsacie Sport. Relacja z piątkowego meczu rozpocznie się o godz. 18:30, a o 19:30 wystartuje transmisja wtorkowego spotkania z Wembley. Oba spotkania skomentuje duet Mateusz Borek – Waldemar Prusik.

Z kolei gośćmi Bożydara Iwanowa w studio będą: Wojciech Kowalczyk, Roman Kołtoń, Dariusz Dziekanowski i Tomasz Łapiński. Mateusz Borek, komentator Polsatu Sport, który skomentuje dwa ostatnie mecze reprezentacji Polski w el. MŚ z Ukrainą i Anglią nie ma złudzeń.

\'\'Mateusz Borek:
Od cudów to był Jezus Chrystus, po naszych piłkarzach cudu się nie spodziewam. Mam takie wrażenie, sądząc po powołaniach, że zabrakło logiki, bo w kadrze pojawili się nagle piłkarze nie widziani od kilku lat. Mamy więc pospolite ruszenie, kto miał polski paszport, jakieś doświadczenie w reprezentacji i grał za granicą dostał powołanie do szerokiej kadry. Mamy wśród piłkarzy kilku zagrożonych absencją z powodu żółtych kartek, więc może stąd te powołania i asekuracja selekcjonera Fornalika, który wierzy, że po meczu w Charkowie będzie jeszcze o co grać z Anglikami. Jestem realistą, szanse mamy małe, by nie powiedzieć, bardzo małe, by awansować do Mistrzostw Świata w Brazylii. Przygotowując się do meczu z Ukrainą przeanalizowałem sobie dokładnie kiedy i z kim poważnym wygraliśmy na wyjeĹşdzie w meczu o stawkę. Okazało się, że ostatni taki mecz wygraliśmy w listopadzie… 2006 roku kiedy w Brukseli pokonaliśmy 1:0, Belgię po bramce Matusiaka. Trudno mi więc wierzyć i zarażać optymizmem, wiedząc jak graliśmy w tych eliminacjach i mając świadomość tego, ze przez 7 lat nie wygraliśmy meczu wyjazdowego choćby ze średnim rywalem. Nie wierzę że nagle zespół Fornalika pojedzie i wygra w Charkowie i na Wembley, skoro jego drużyna nie potrafiła wygrać na wyjeĹşdzie z Mołdawią, czy z Czarnogórą.