Dziesięć kapitalnych pojedynków zobaczyli fani boksu, którzy w piątkowy wieczór obejrzeli galę Polsat Boxing Promotions 9. Nikt nie był w stanie przewidzieć wyniku, jakim zakończyła się walka wieczoru, która z racji udziału dwóch lokalnych bohaterów była reklamowana jako Bitwa o Częstochowę. Kapitalne pojedynki dali także Nikodem Jeżewski i Konrad Kaczmarkiewicz.
Dziesięć kapitalnych pojedynków zobaczyli fani boksu, którzy w piątkowy wieczór obejrzeli galę Polsat Boxing Promotions 9. Nikt nie był w stanie przewidzieć wyniku, jakim zakończyła się walka wieczoru, która z racji udziału dwóch lokalnych bohaterów była reklamowana jako Bitwa o Częstochowę. Kapitalne pojedynki dali także Nikodem Jeżewski i Konrad Kaczmarkiewicz.
Pochodzący z Częstochowy Marcin Siwy i Kamil Sokołowski spełnili oczekiwania zarówno lokalnej, jak i ogólnopolskiej publiczności. Przedstawiciele wagi ciężkiej do pojedynku przystąpili z ogromną dynamiką, a dwie pierwsze rundy obfitowały w potężne wymiany chwilami przerywane twardą fizyczną konfrontacją o panowanie w środkowej części ringu. Gdy huraganowe ataki nieco osłabły, obaj pięściarze zaczęli wielkie polowanie na cios mogący „skończyć” rywala. Sportowo dużo więcej ryzykował niepokonany Marcin Siwy, który boksował o swoje 26. zawodowe zwycięstwo i perspektywę jeszcze bardziej prestiżowych pojedynków. Nie dbający o nieskazitelny rekord Kamil Sokołowski udowodnił jednak, że na europejskich ringach cieszy się zasłużoną renomą. Po wyczerpującej 8-rundowej kanonadzie sędziowie nie mieli wyjścia i orzekli remis.
Po profesorsku swoją potyczkę z Serge’em Michelem poprowadził Nikodem Jeżewski. Początek starcia z „Bawarskim Snajperem” nie do końca ułożył się po myśli czołowego polskiego junior ciężkiego. Polak w drugiej rundzie był liczony po chaotycznym i nie do końca czystym ataku rywala. Jeżewski zachował jednak spokój i w dalszej części pojedynku zdominował Niemca do tego stopnia, że narożnik nie wypuścił go do siódmej rundy ze względu na kontuzję oka. Tym samym Jeżewski zapisał na swoim koncie drugie z rzędu i dwudzieste drugie w karierze zwycięstwo. Równie dobrze z punktu widzenia taktycznego swoją walkę rozstrzygnął Konrad Kaczmarkiewicz. 23-latek mimo młodego wieku wyboksował Węgra Kristofa Kovacsa. W piątej rundzie skumulowane ciosy Polaka na tułów rywala odebrały mu chęć do kontynuowania pojedynku i sędzia przyznał techniczny nokaut „Erniemu”.
Piątkowy wieczór okazał się zimnym prysznicem dla Kewina Gibasa. Utalentowany dwudziestolatek, który wychował się na walkach swojego sąsiada z Gilowic, wielkiego Tomasza Adamka, musi nieco odłożyć w czasie marzenia o dorównaniu osiągnięciom „Górala”. Zamiast piątego zwycięstwa, niepokonany dotąd Gibas niespodziewanie już w pierwszej rundzie pojedynku z Denisem Mądrym padł na deski po piekielnie mocnej i precyzyjnej kombinacji lewy prosty/prawy sierpowy na brodę. Dla pięściarza ze Zgorzelca to już drugi tegoroczny triumf przed czasem. Tym samym Mądry z solidnego testera młodych talentów zamienił się w pogromcę faworytów. Dla młodziutkiego Gibasa ta porażka z pewnością będzie cenna lekcją, z której wyciągnie stosowne wnioski na przyszłość.
Emocji dostarczyły także pozostałe starcia z udziałem młodych i utalentowanych podopiecznych grupy Polsat Boxing Promotions. Czwarte zwycięstwo do swojego nieskazitelnego rekordu dopisał Bartłomiej Przybyła, który pokonał Alessandro Fersulę. Z kolei Miłosz Grabowski przez TKO w rundzie pierwszej zwyciężył w starciu z Adelem Kobilicą. W jednej z czterech walk w boksie olimpijskim wystąpił Artur Proksa. Syn byłego Mistrza Europy, Grzegorza, pokonał jednogłośnie na punkty Frantiska Horvatha.
A już w sobotę 24 września odbędzie się jubileuszowa, dziesiąta, gala grupy Polsat Boxing Promotions. W walce wieczoru fenomenalny Osleys Iglesias zmierzy się z reprezentantem Uzbekistanu – Azizbekiem Abdugofurovem. Stawką będzie pas mistrza WBA Intercontinental w wadze super średniej oraz prawo do pojedynku o mistrzostwo świata federacji IBO.
Polsat Boxing Promotions 9 „Bitwa o Częstochowę” – wyniki
Marcin Siwy (25-0-1, 12 KO) zremisował z Kamilem Sokołowskim (11-26-3, 4 KO) niejednogłośną decyzją sędziów (76-76, 77-75, 77-75).
Nikodem Jeżewski (22-2-1, 10 KO) pokonał Serge’a Michela (13-3, 9 KO) przez techniczny nokaut po szóstej rundzie.
Konrad Kaczmarkiewicz (6-1, 2 KO) pokonał Kristofera Kovacsa (9-4, 7 KO) przez techniczny nokaut w piątej rundzie.
Denis Mądry (8-7, 3 KO) pokonał Kewina Gibasa (4-1, 3 KO) przez nokaut w pierwszej rundzie.
Bartłomiej Przybyła (4-0, 1 KO) pokonał Alessandro Fersulę (8-3, 1 KO) jednogłośną decyzją sędziów (59-55, 59-55, 58-56).
Miłosz Grabowski (4-0, 1 KO) pokonał Adela Kobilicę (3-2, 1 KO) przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.
Jakub Straszewski pokonał Klemensa Szczepaniaka jednogłośną decyzją sędziów – boks olimpijski
Bartłomiej Rośkowicz pokonał Makara Vdovitsenko jednogłośną decyzją sędziów – boks olimpijski
Artur Proksa pokonał Frantiska Horvatha jednogłośną decyzją sędziów – boks olimpijski
Mateusz Grejber pokonał Patrika Stefana przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie – boks olimpijski