Dodał, że nie podjął tego ryzyka bez przemyślenia i ma za sobą wiele nieprzespanych nocy. Powiedział również, że nie jest prawdą, że proponował funkcję prezesa spółki Polkomtel Dominikowi Libickiemu.
Pojawiły się bowiem pogłoski, że Solorz-Żak zaproponował mu to stanowisko, ale Libicki, który jest prezesem Cyfrowego Polsatu, odmówił. Zygmunt Solorz-Żak dodał, że na razie nie przewiduje zmian w zarządzie Polkomtela. Jednak na pewno ktoś nowy się tam kiedyś pojawi. Wspomniał też, że wyobraża sobie, że usługi Polkomtela będzie mógł oferować np. Cyfrowy Polsat i odwrotnie. Obie firmy mogą jednak funkcjonować oddzielnie, ale jest spory potencjał dla ich współpracy. Polkomtel będzie też mógł korzystać z bibliotek programowych Telewizji Polsat.
Solorz-Żak podkreślił, że chciałby, aby ipla udostępniała też propozycje programowe innych nadawców niż Polsat, np. TVP i TVN, ale na razie to wszystko jest w fazie planów, a rozmowy trwają. Dodał również, że ipla może zostać połączona z innymi jego aktywami lub funkcjonować jako wspólne przedsięwzięcie różnych nadawców. Nie ma jednak jeszcze decyzji w tej sprawie. Ponadto powiedział, że na razie nie rozważał kupna portalu internetowego, w tym Onetu czy o2, ale jest otwarty na konsolidację swoich firm finansowych, czyli Invest-Banku i OFE Polsat, bo teraz nie ma już chyba potrzeby, aby miał w grupie pion finansowy.
Dodał, że jego syna Tobiasa, który jest prezesem Spartan Capital Holdings, spółki przejmującej Polkomtel, interesuje działalność gospodarcza. Solorz-Żak chciałby, żeby to, co po nim zostanie, funkcjonowało dalej, a nie zostało sprzedane, jak teraz firmy po Janie Wejchercie.