Ibisz czeka na propozycję programu. Na razie zagra w serialach

Nina Terentiew, członek zarządu i dyrektor programowa Telewizji Polsat, powiedziała w wywiadzie dla „Wprost”, że czuje się odpowiedzialna za Krzysztofa Ibisza, ponieważ jest on twarzą Polsatu od wielu lat. Dodała, że jeżeli Ibisz dłużej nie ma programu, to sama myśli o tym, żeby znaleĹşć dla niego projekt. W najbliższym sezonie Krzysztof Ibisz będzie jednak grał w serialach Polsatu. I to aż trzech.

Nina Terentiew, członek zarządu i dyrektor programowa Telewizji Polsat, powiedziała w wywiadzie dla „Wprost”, że czuje się odpowiedzialna za Krzysztofa Ibisza, ponieważ jest on twarzą Polsatu od wielu lat. Dodała, że jeżeli Ibisz dłużej nie ma programu, to sama myśli o tym, żeby znaleĹşć dla niego projekt. W najbliższym sezonie Krzysztof Ibisz będzie jednak grał w serialach Polsatu. I to aż trzech.

Dodała, że jeśli pojawi się program, w którym dostrzeże ogromny potencjał Krzysztofa Ibisza czy Katarzyny Cichopek, to znajdą oni w nim pracę. Powiedziała też, że Ibisz czeka na propozycję poprowadzenia nowego, odpowiedniego dla niego projektu. Może będzie to teleturniej, w których sprawdza się on genialnie.

Podkreśliła jednak, że nie może każdego obsadzić w każdym programie. Dodała, że Krzysztof Ibisz oraz Katarzyna Cichopek byli idealnymi prowadzącymi „Jak Oni śpiewają”, ale nie mogliby być gospodarzami „Must be the music”, ponieważ do uczestników takiego programu, przyjeżdżających z daleka, wystraszonych, zmęczonych, trochę bezradnych i bezbronnych, nie może wyjść supergwiazda. Do „Must be the music” odpowiednia jest „dziewczyna z sąsiedztwa”, czyli Paulina Sykut, która kiedyś występowała w „Idolu”. Ona nie peszy uczestników. Przytuli ich, pocieszy lub podskoczy z radości.