Piotr Farfał, wiceprezes Telewizji Polskiej wystąpi na drogę sądową z powództwa cywilnego i karnego przeciwko Zygmuntowi Solorzowi-Ĺťakowi. Farfał chce pozwać właściciela Polsatu za zarzucanie mu kłamstwa na łamach Dziennika (w artykułach dotyczących Euro 2008).
Piotr Farfał, wiceprezes Telewizji Polskiej wystąpi na drogę sądową z powództwa cywilnego i karnego przeciwko Zygmuntowi Solorzowi-Ĺťakowi. Farfał chce pozwać właściciela Polsatu za zarzucanie mu kłamstwa na łamach Dziennika (w artykułach dotyczących Euro 2008).
Piotrowi Farfałowi chodzi m.in. o fragment artykułu Telewizja publiczna nie pokaże Euro 2008. Wiceprezes TVP stwierdził w nim, że Polsat chciał za dużą kwotę za odsprzedanie części praw do relacjonowania ME w piłce nożnej 2008 roku. Solorz odpowiedział na to następującymi słowami: – Farfał kłamie.
– Nie znajduję argumentów, które usprawiedliwiłyby wypowiedzi Zygmunta Solorza-Ĺťaka stwierdzające, że kłamię. Wyżej wymieniona wypowiedĹş zniesławia mnie oraz narusza moje dobra osobiste zarówno jako osoby prywatnej jak i członka organu spółki prawa handlowego, która nie może sobie pozwolić na podważanie jej zaufania społecznego – czytamy w oświadczeniu Piotra Farfała. Zygmunt Solorz-Ĺťak nie ustosunkował się jeszcze do oświadczenia wiceprezesa TVP.
Z kolei Polsat chce pozwać Telewizję Polską. Prawnicy Solorza-Ĺťaka twierdzą, że zgodnie z przepisami prawa porozumienie między słoneczną telewizją a TVP w sprawie odsprzedania części praw do relacjonowania Euro 2008 zostało zawarte. – Przedstawiciele Telewizji Publicznej dodatkowo chcieli parafować umowę w obecności notariusza, ale nie stawili się. To jednak niczego nie zmienia – mówi Dziennikowi Marian Kmita, szef sportu w Polsacie. Jeśli publiczny nadawca nie zapłaci wynegocjowanej kwoty, sprawa może trafić do sądu – donosi Dziennik.