Superstacja: umowa z Kubą Wątłym obowiązuje. "Nieuczciwe postępowanie"

Telewizja Superstacja wydała oświadczenie, w którym informuje, że mimo odejścia Kuby Wątłego ze stacji, umowa z nim nadal obowiązuje. Z kolei Adam Stefanik, prezes stacji, ocenia postępowanie dziennikarza jako nieuczciwe i dodaje, że „nigdzie na rynku Pan Wątły nie znajdzie tak komfortowych warunków współpracy jakie miał w Superstacji”.

Telewizja Superstacja wydała oświadczenie, w którym informuje, że mimo odejścia Kuby Wątłego ze stacji, umowa z nim nadal obowiązuje. Z kolei Adam Stefanik, prezes stacji, ocenia postępowanie dziennikarza jako nieuczciwe i dodaje, że „nigdzie na rynku Pan Wątły nie znajdzie tak komfortowych warunków współpracy jakie miał w Superstacji”.

\'\'Oświadczenie Superstacji:
We wtorek 17 maja 2016 roku do Superstacji wpłynęło oświadczenie pełnomocnika Pana Jakuba Wątłego dotyczące zakończenia współpracy. Do chwili obecnej, traktujemy je jako „metodę negocjacyjną\” stosowaną przez pełnomocnika. Umowa pomiędzy spółką, a Panem Wątłym ciągle jest w mocy. Pan Jakub Wątły ustanowił pełnomocnika do renegocjacji swojego kontraktu z Superstacją, a na ostatnim spotkaniu ustalono, że strony podejmą rozmowy w celu pogodzenia roszczeń Pana Jakub Wątłego z możliwościami Superstacji. Jeżeli oświadczenie, które dziś dotarło do nas jedynie poprzez doniesienia medialne jest prawdą, to jest to decyzja Pana Wątłego, podjęta mimo złożonej przez Superstację oferty dalszej współpracy i otwarcia na renegocjacje jego kontraktu.

\'\'Adam Stefanik, prezes zarządu Superstacji:
To ja, zaraz po rozpoczęciu pracy w Superstacji w kwietniu 2009 roku, zaproponowałem Panu Wątłemu powrót, bo poprzedni właściciel spółki zakończył z nim współpracę. Przez minione 7 lat mógł on spokojnie pracować z nami, mimo, że sposób w jaki wyraża swoje poglądy budzi ogromne kontrowersje. Jest mi przykro i smutno, bo wydaje mi się, że jest to postępowanie nieuczciwe przede wszystkim wobec ogromnej rzeszy widzów, ale także wobec współpracowników. Poza tym wydaje mi się, że nigdzie na rynku Pan Wątły nie znajdzie tak komfortowych warunków współpracy jakie miał w Superstacji.