TVP i Polsat powalczą na festiwale

Dziś rusza telewizyjny sezon festiwalowy. Po raz pierwszy zainauguruje go nie Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, ale polsatowskie TOPtrendy w Sopocie. Jak informuje Dziennik Polsat chce w tym roku zdystansować konkurencję. Stacja zainwestowała w TOPtrendy kilkanaście milionów złotych.

Dziś rusza telewizyjny sezon festiwalowy. Po raz pierwszy zainauguruje go nie Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, ale polsatowskie TOPtrendy w Sopocie. Jak informuje Dziennik Polsat chce w tym roku zdystansować konkurencję. Stacja zainwestowała w TOPtrendy kilkanaście milionów złotych.

Jak przypomina Dziennik rywalizacja \”na festiwale\” między stacjami trwa od pięciu lat, kiedy Polsat wystartował z TOPtrendami, ale ostatnie dwa lata mocno zaostrzyły tę \”wojnę\”. Do wyścigu przyłączył się TVN z międzynarodowym Sopot Festival. Nic dziwnego: o wielomilionową publiczność warto powalczyć, zwłaszcza w tzw. sezonie ogórkowym, czyli w wakacje, kiedy ludzie wolą spędzać czas na plaży albo przy grillu niż w domu włączać telewizor – czytamy w gazecie.

-Dlatego festiwale są na eksponowanym miejscu w ramówkach telewizyjnych. O tym, że to bardzo prestiżowe przedsięwzięcia, świadczy choćby to, że telewizje wykładają na nie mnóstwo pieniędzy – mówi Marcin Perzyna, dyrektor i pomysłodawca TOPtrendów. Nieoficjalnie mówi się, że zorganizowanie polsatowskiego festiwalu kosztuje ok. 10 – 15 mln zł.

Dziennik dodaje, że w tym roku rywalizacja TVP i Polsatu będzie szczególnie zaciekła, bo stacje nie dogadały się co do terminu swoich imprez. TOPtrendy w Sopocie oraz Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu będą dzielić jedynie cztery dni (Opole zaczyna się już za tydzień). Wydaje się, że to sytuacja niekorzystna dla wszystkich, tym bardziej że formuły obu imprez są podobne. Opolski koncert Superjedynki można porównać do sopockiego koncertu Top, na obu festiwalach obejrzymy też zmagania debiutantów, na obu wystąpią znani polscy satyrycy.

-Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby widz wytrzymał obie uczty – mówi Marcin Perzyna. W zeszłym roku pod względem widzów królowało Opole. Festiwal w TVP 1 oglądało średnio 3,9 mln osób, widownia Top Trendy była o 1,5 mln mniejsza. Czy jednak w tym roku tendencja się nie odwróci na korzyść Polsatu, skoro to jego imprezę będziemy oglądać jako pierwszą?

-Formuła festiwalu opolskiego jest skierowana do odbiorcy bardziej zróżnicowanego wiekowo, a nie do widza młodego, do którego dotychczas adresowane były TOPtrendy. Poza tym Opole jest imprezą o ogromnej, 44-letniej tradycji, o charakterze znacznie szerszym niż prezentacja sceny rozrywkowej minionego roku – mówi Aneta Wrona, rzeczniczka prasowa telewizji publicznej.

Polsat zamierza jednak wykorzystać wszelkie środki, aby choć część widzów wybrała jego imprezę. Zastosowane zostaną nowinki techniczne, kilkakrotnie w ciągu jednego wieczoru ma się zmieniać scenografia. Polsat niezwykle starannie podchodzi do całej imprezy, próby rozłożono na kilka dni, aby show okazało się perfekcyjne. TVP szumne zapowiedzi Polsatu przyjmuje ze spokojem, wierząc w wierną opolską publiczność. Są zresztą ku temu przesłanki. Bilety na tegoroczny festiwal zostały wykupione w kilka godzin. Jak co roku kolejki chętnych ustawiały się już w nocy – dodaje Dziennik.

Źródło: Dziennik