Reportaż jest podsumowaniem półrocznej pracy dziennikarki Polsat News, Ewy Żarskiej, która w tym czasie bez problemu ustaliła gdzie mieszka i pracuje bohater reportażu. Warto podkreślić, że pedofil był już poszukiwany w latach 2008-2013, jednak sprawa została umorzona właśnie ze względu na brak możliwości ustalenia miejsca pobytu podejrzanego.
Zdaniem psychiatry-seksuologa badającego pedofilów tak szczegółowo opisywane wielogodzinne gwałty, duszenia dzieci, czy ćwiartowania ciał nie są fantazją autora i musiały być przez niego dokonane. Dziennikarka Polsat News w trakcie swojego śledztwa dotarła również do informacji, że w 2009 roku policja ustaliła dokładny adres zamieszkania i dane kontaktowe podejrzanego, jednak przez 7 lat dane te nie zostały wykorzystane.
2 stycznia 2017 roku na wniosek Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry sprawę odwieszono i rozpoczęły się procedury, które mają doprowadzić do postawienia Krzysztofa P. przed wymiarem sprawiedliwości i zweryfikowania tego co przez lata opisywał.