Cezary Pazura powiedział nam, że stresuje się przed występem na Sopockiej Nocy Kabaretowej. Stwierdził również, że TOPtrendy to jego zdaniem najlepszy w tej chwili festiwal w Polsce.
Krzysztof Machajski: Panie Czarku, teraz słyszymy Enej, jak się Pan bawi na TOPtrendach?
Cezary Pazura: Powiem szczerze, ja dzisiaj rano przyjechałem. Jako wykonawca Sopockiej Nocy Kabaretowej jestem w stresie. Wykonawcy Sopockiej Nocy Kabaretowej mają ten problem, że dwa dni poprzedzające żyją w stresie, bo ćwiczą swoje monologi, robią próby, starają się, żeby ten ich dzień wypadł jak najlepiej, więc ja tak jestem trochę z boku.
Skoro z boku Pan patrzy na tą publiczność, to jak Pan patrzy to na pewno widzi Pan ogrom ludzi, którzy…
Nieprawdopodobne, nieprawdopodobne.
Z roku na rok jest podobno coraz lepiej. Marcin Cejrowski w rozmowie ze mną stwierdził, że już nie było biletów.
Nie było, bo skąd miały być. To jest bardzo popularny, najlepszy moim zdaniem w tej chwili festiwal w Polsce. Najlepiej zorganizowany i też merytorycznie – mamy tutaj najlepszych wykonawców na raz, wszystkich.
No tak, to jest festiwal dla każdego, każdy znajdzie coś dla siebie. Co w tym roku na kabaretach? Same świeżości, z tego co słyszałem.
No tak się staramy co roku, tym się różnimy od innych kabaretonów, że nasze wykony są premierowe.
Co w tym roku Pan pokaże?
Roboczo nazwałem ten mój monolog „Spacer po Sopocie”. On opowiada o tym, jak właśnie idę z hotelu do Opery Leśnej. W skrócie.
W skrócie, ale trzymam kciuki za to, żeby to był dobry występ.
Przyda się, bo to pierwszy raz będę to mówił.
Dzięki piękne.