Ośmioodcinkowy serial inspirowany jest coraz bardziej palącymi dziś pytaniami o problem powszechnej inwigilacji, dezinformacji oraz uprawnień służb specjalnych, a jego akcja rozgrywa się we współczesnym Londynie.
Shaun Emery (Callum Turner), żołnierz skazany za zabicie jeńca w Afganistanie, wychodzi z więzienia po głośnej rozprawie apelacyjnej, podczas której jego adwokat podważa kluczowy dowód, jakim było nagranie z kamery taktycznej. Wieczorem Shaun świętuje z przyjaciółmi i nie może się doczekać następnego dnia, który ma spędzić z córeczką, ale jego plany zostają brutalnie przekreślone, gdy policja dostaje pewne nagranie z miejskiego monitoringu. Emery zostaje aresztowany i znów musi walczyć o wolność. Śledztwo w jego sprawie prowadzi ambitna komisarz Rachel Carey (Holliday Grainger), która trafia na trop wielopoziomowego spisku, w jakim niezwykle skutecznym narzędziem okazują się zmanipulowane materiały wideo i fake newsy. Czy w „erze post-prawdy” można jeszcze wierzyć własnym oczom?
Serial – w oryginale zatytułowany „The Capture” – powstał w 2019 r. dla BBC, a jego reżyserem, scenarzystą i współproducentem jest laureat nagrody BAFTA Ben Chanan, twórca m.in. takich seriali jak znakomity „Zaginiony”, „Cyberszantaż” czy „Upadek królestwa”.
Produkcja zdobyła uznanie zarówno widzów, jak i krytyków. Jej średnia widownia na kanale BBC One liczyła 7,7 mln osób, a liczba odtworzeń na platformie iPlayer przekroczyła 22 mln. Recenzenci podkreślali błyskotliwość misternej, trzymającej w napięciu intrygi i pomysłów fabularnych oraz siłę sugestywnej wizji prowokującej do myślenia i stawiania ważnych pytań, a „The Guardian” okrzyknął „Obserwowanych” „jednym z najinteligentniej skonstruowanych seriali ostatnich lat”. Doceniono też kreacje aktorskie, m.in.: Holliday Grainger (znanej m.in. z ról w „Rodzinie Borgiów”, „Patricku Melrose”, „Cormoran Strike”, „Jane Eyre” czy „Tulipanowej gorączce”), nominowanego za tę rolę do nagrody BAFTA Calluma Turnera („Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda”, „Queen and Country”, „Wojna i pokój”, „Glue”, „Emma”), Rona Perlmana ( „Piękna i bestia”, „Imię róży”, „Hellboy”, „Miasto zaginionych dzieci”, „Lunatycy”) czy Laury Haddock („Transformers: Ostatni Rycerz”, „Strażnicy Galaktyki”, „Captain America: Pierwsze starcie”).
Twórca serialu zebrał też pochwały za bardzo udaną próbę ożywienia nieco zapomnianego gatunku o znakomitej tradycji.
„Na początku moją ambicją było stworzenie współczesnego thrillera konspiracyjnego, który przywoływałby atmosferę paranoi i klimat moich ulubionych filmów wstrząśniętej aferą Watergate Ameryki lat siedemdziesiątych – „Syndykatu zbrodni” i „Trzech dni Kondora”. Nie miałem pojęcia, że okaże się on tak dobrze pasować do naszych obecnych czasów” – powiedział o swoim projekcie Ben Chanan.
Przyznał, że kiedy zaczynał pisać scenariusz pewne rzeczy wydawały mu się czysto teoretycznym „gdybaniem” rodem z fikcji, ale wiele się zmieniło:
„Myślę, że nadal tym właśnie pozostają, ale być może już nie na długo. Teraz często nie ma tygodnia, żeby nie pojawiło się nowe ostrzeżenie o koszmarnych problemach, jakie może zgotować system rozpoznawania twarzy, fake news czy deepfake. Być może wkrótce będziemy musieli znaleźć nowe sposoby oceny prawdziwości dowodów. Moi bohaterowie, w dążeniu do odkrycia prawdy, polegają na bardziej fundamentalnych ludzkich zdolnościach: pamięci, zaufaniu, instynkcie. Ale one nie są niezawodne. Czy żołnierz z zespołem stresu pourazowego może ufać swojej pamięci? Czy idealistyczna detektyw może wierzyć instytucjom wśród których funkcjonuje? W końcu żołnierzowi i policjantce przyjdzie zakwestionować wszystko, co wiedzą i w co wierzą.”