ATM Rozrywka TV na plusie w ciągu 2-3 lat

W ciągu 2-3 lat ATM Rozrywka TV, pomimo wysokich kosztów związanych z wejściem na rynek telewizyjny (m.in. 55.617 tys. zł za umowę z Emitelem i 10.811,5 tys. zł za koncesję dla KRRiT), powinna przynieść długookresowe korzyści – oczekuje ATM Grupa, właściciel kanału. Stacja, jako bezpłatnie oferowana telewizja, oczywiście będzie zarabiać na reklamach.

W ciągu 2-3 lat ATM Rozrywka TV, pomimo wysokich kosztów związanych z wejściem na rynek telewizyjny (m.in. 55.617 tys. zł za umowę z Emitelem i 10.811,5 tys. zł za koncesję dla KRRiT), powinna przynieść długookresowe korzyści – oczekuje ATM Grupa, właściciel kanału. Stacja, jako bezpłatnie oferowana telewizja, oczywiście będzie zarabiać na reklamach.

W sprawozdaniu za ubiegły rok zaznaczono również, że istnieje jednak ryzyko nieosiągnięcia zakładanych rezultatów, a tym samym ryzyko ponoszenia strat w przyszłych okresach. Rynek telewizyjny charakteryzuje się bowiem silną konkurencją, więc ATM Grupie trudno oszacować, jaki udział w rynku uda się zdobyć kanałowi. Ponadto, ATM Rozrywka TV będzie konkurowała o widza ze stacjami kontrahentów ATM Grupy – głównych odbiorców produkowanych przez spółkę programów. Jednak w ocenie ATM Grupy, nie występują przesłanki do pogorszenia się jej dotychczasowych relacji z klientami. Spółka oczywiście nie może zapewnić, że do tego nie dojdzie.

Rozpoczęcie nadawania programu telewizyjnego jest dalekosiężną inwestycją, pozwalającą nam stać się bezpośrednim uczestnikiem rynku reklamowego. Cyfryzacja przynosi głęboką zmianę w rozkładzie sił na rynku telewizyjnym. Wzrasta ilość nadawców. Wraz z tym pojawia się szansa na większą ilość zleceń i szersze portfolio zleceniodawców, ale spadają budżety produkcyjne. Ani nowi nadawcy, walczący o udział w rynku, ani dotychczasowi hegemoni, żegnający się z dominującą pozycją, nie mogą sobie pozwolić na większą liczbę kosztownych programów, gdyż fragmentaryzacja rynku oznacza podział tortu reklamowego na większą ilość mniejszych kawałków. Jest to okres przejściowy – wymagający przede wszystkim uregulowania statusu finansowania telewizji publicznej i wykrystalizowania się nowego ładu. Niezależnie jednak od obrotu spraw, wydaje się, że nie możemy pozwolić sobie na to, aby nie stać się aktywnym uczestnikiem tych procesów – stwierdził w liście do akcjonariuszy Andrzej Muszyński, prezes zarządu ATM Grupy.